Co nieco o rozwoju dziecka.avi
Co nieco o rozwoju dziecka.avi Rozmiar 1,07 GB |
Jak zmienić mu sprawnie pieluchę?
Dlaczego moje dziecko jest niespokojne?
Dlaczego płacze?
Czy potrafię się nim dobrze zaopiekować?
Czy mam się niepokoić, kiedy maluch pręży się i wpycha główkę w materac?
Jak pomóc mu w rozwoju?
I kiedy kupić mu pierwsze buciki?
I w ogóle ratunku...!
Te i wiele podobnych pytań zaprzątają głowy rodziców, często przesłaniając radość z pierwszych dni i miesięcy bycia razem. Tak trudno nam znaleźć na nie odpowiedź. Tymczasem ona często jest na wyciągnięcie ręki...
Zatrzymajmy się na chwilę, żeby usłyszeć potrzeby nasze i naszych pociech, a wtedy większość problemów rozwiąże się sama. W poradniku Co nieco o rozwoju dziecka odpowiemy na setki Waszych pytań. Razem nauczymy się, jak sprawnie i radośnie wykonywać wszystkie proste i te bardziej skomplikowane zadania, jakie stawiają przed nami nasze pociechy. Jak spełniać ich oczekiwania, i jak czerpać z najprostszych zdarzeń radość i poczucie spełnienia.
A przy okazji przekonamy się, jak niezwykłe znaczenie dla rozwoju naszego malucha mają te najprostsze czynności, które wykonujemy opiekując się nim co dnia. Bo to właśnie podczas codziennej zmiany pieluch, karmienia, zabawy, czy wieczornych przytulanek na dobranoc - przekazujemy naszym pociechom najważniejszą wiedzę o świecie, która kształtuje ich rozwój, nie tylko ruchowy, ale też poznawczy, emocjonalny, a w końcu społeczny.
Nie da się opisać w jednym miejscu wszystkiego o potrzebach i rozwoju dzieci. To istoty skomplikowane i proste zarazem, doskonałe - choć czasem nie do końca.. .© Spróbujemy przynajmniej wprowadzić Was w ten fascynujący świat dziecięcych potrzeb i możliwości. Dzieciaki, uczą się i poznają świat w przecudnie prosty sposób. Ale uczą też i nas. Radości i pokory, dystansu do siebie, do nas samych, do prawd i zdarzeń. Rozbudzają w nas uczucie miłości, zaufania, wiary w siebie i innych, poczucie własnej wartości. Zmieniają optykę widzenia świata i każą „cenić rzeczy" takimi, jakie są naprawdę. Uczą, że kichane jest zabawne, i że skoro nie da się sprać każdej plamy, to po co się nią przejmować. Uczą, że do domu wraca się na czas, bo nikt tak jak one nie wytarza nas po podłodze i nie wytrze jagodowego soczku w ostatni krawat.
To, i więcej niż można sobie wyobrazić, otrzymujemy od nich niejako mimochodem, na kredyt. W zamian chcielibyśmy im ofiarować więcej, niż sami potrafimy dać. Czasami może nam to nie wychodzi, ale próbować warto. Spróbujmy więc razem Q!